TOP 5 - tanie NIEchińskie skutery
- Stan Ley
- 5 maj 2017
- 5 minut(y) czytania
Większość początkujących, ale i tych obeznanych w temacie jednośladów myślą ze tani sprzęt = chiński i awaryjny. W większości przypadków tak jest, ale czy zawsze? Wcale nie! A te pięć niedrogich modeli to potwierdza.
Zanim jednak przejdziemy do przedstawiania skuterów, warto jest na początku zaznaczyć ze skuter tajwański czy koreański nie równa się skuterowi chińskiemu. Mimo niedużej rozbieżności w cenach, producenci z tych państw bardziej przykładają się do swoich pojazdów i używają części lepszej jakości. To dlatego skutery marek Kymco czy SYM potrafią bezawaryjnie przejechać nawet 30 tys kilometrów. Także jak ktoś wam będzie chciał wcisnąć kit, że tajwańskie to ten sam szajs co chińskie i żebyście najlepiej kupili 12 letniego stuningowanego roxa to lepiej zerwijcie kontakt...nie no żart :D Ale zastanówcie się dwa razy czego potrzebujecie i co chcecie. Także zaczynamy!
1. Kymco Agility 50 4T / Agility 50 FR 2T

Może i ten skuter wygląda niepozornie i wyglądem też nie powala natomiast jest to bardzo dobra propozycja na pierwszy jednoślad (i nie tylko pierwszy). Agility dostępny jest w dwóch wersjach silnikowych - 4T oraz oznaczony symbolem FR dwusuw. Pierwszy będzie umiarkowanie dynamiczny, ale za to oszczędny. Przy normalnej jezdzie zadowoli sie 2-2,5L 95'tki na 100km.
Mocniejsza dwusuwowa odmiana cechuje się całkiem niezłą dynamiką (zwłaszcza po odblokowaniu) i zarazem większym apetytem - 3-3,5L / 100km przy normalnej jeździe nikogo nie powinno zdziwić.
W tym modelu zostały zastosowane silniki 139QMB (4T) i 140QMB (2T). Pewnie każdy w tym momencie myśli - no chińszczyzna! A i owszem! Ten silnik to podróbka silnika Hondy (tzw. silnik na licencji Hondy - o tym w innym artykule). Ale produkcja silnika odbywa się w fabryce Kymco na Tajwanie, przez co silniki te są produkowane z lepszych materiałów niż typowo chińskie odpowiedniki i zarazem wytrzymują większe przebiegi.
Poza tym skuter wyposażony jest w tarczowy hamulec z przodu i bębnowy z tyłu - standardzik w tej klasie. Do schowka z powodzeniem wejdzie kask (może nawet integralny). Koła mają rozmiar 12 cali z przodu jak i z tyłu - w zupełności wystarczają.Jazda jest całkiem komfortowa, a jeśli bardzo chcecie to i druga osoba znajdzie sobie miejsce ;) Apropos kanapy - są wersje w których jest ona dzielona, dzięki czemu podnosząc tylną część mamy podparcie dla naszych pleców.
A no i ceny oczywiście. Takie nowe Agility 4T możecie mieć za 4990zł, 2T za 5990zł. Używane Agility w dobrym stanie możecie kupić od ok. 1700zł wzwyż - całkiem atrakcyjnie ;)
2. Kymco Agility RS 50 2T/4T

Tak, kolejne Kymco :D Tym razem Agility po face-liftingu, czyli wersja RS. Czym się rożni od zwykłego? Przede wszystkim wyglądem. Ostrzejsze, bardziej zadziorne linie i sportowy wygląd - to coś czego nie można odmówić temu skuterowi. Lepsza jakość wykonania, fajniejsze zegary i ogólnie człowiek wygląda bardziej poważnie :D Do napędzania użyto tych samych silników 2T i 4T. Jednak dwusuw pasuje tu bardziej. Niemniej jednak wersje 4T też są spotykane na rynku wtórnym.
Nie ma się tu co rozpisywać o tych samych rzeczach. Ale warto wspomnieć o kilku szczegółach czyli o innej, nieco większej lampie z przodu, innym wzorze felg (nadal 12 cali), kierunkowskazach na kierownicy oraz lepiej wyprofilowanej kanapie (również w wersjach dzielonych).
Ceny: Agility RS 2T/4T - 6300zł, Używane modele możecie szukać w cenach od około 2200zł - myślę, ze warto dorzucić parę stówek do tej wersji ;)
3. SYM Orbit II 4T

To teraz propozycja rodem z Korei Południowej - SYM Orbit II. Firma jest co prawda tajwańska, ale skutery produkowane są w Korei w fabryce gdzie produkowane są auta marki Hyundai - a to już atut, bo przecież Hyundai'ie to całkiem sympatyczne samochody, ale do rzeczy...Zacznijmy od wyglądu, który podobnie jak w Kymco...po prostu jest. Skuter nie jest ani brzydki, ale też nie powala na kolana designem. Przynajmniej nie jest stylistyczną podróbką jakiegoś markowego sprzętu, tak jak ma to miejsce u chińskiej konkurencji.
To co widać na pierwszy rzut oka to rozmiar. nie jest może tak wielki jak Peugeot Citystar, ale dorosła osoba będzie na nim całkiem wygodnie podróżować. Spokojnie, młodsze i niższe osoby tez opanują tego demona :D. Schowek jest pojemny, bez problemu pomieścimy tam nawet integralny kask. Zegary są nudne ale przejrzyste, ergonomia jak najbardziej w porządku. Jakość wykonania jest na dobrym poziomie. Z przodu jak i z tyłu felgi 12 calowe, Z przodu średniej wielkości tarczowy hamulec, z tyłu bębenek,
Silnik jaki napędza SYM'a to tak tak - 139QMB, ale znowu lepszej jakości, dlatego przebiegi rzędu 30tys kilometrów nie są problemem...serio :D. Apetyt na paliwo umiarkowany - do 2,5L/100km, Bak ma pojemność 5,2L co daje wam zasięg od 200 do 250km.
Ceny: nowy SYM Orbit II 4T - około 5-6 tyś PLN. Używane egzemplarze w dobrym stanie zaczynają się od 1500zł wzwyż.
4. Peugeot Kisbee 50 4T

Tym razem francuz produkcji chińskiej :D czyli Peugeot Kisbee. Spokojnie, spokojnie...niech was nie zraża jego miejsce produkcji. Kisbee to nadal świetny, bezawaryjny sprzęt za rozsądne pieniądze. Mimo, że składały go "chińczyki za widelec ryżu" to jest on całkiem niezłej jakości. Jeżeli chodzi o wygląd to mi osobiście pasowałby raczej do dziewczyny. Męski sprzęt to to nie będzie :D Aczkolwiek nie będzie on wzbudzał jakiś kontrowersyjnych emocji. Design jest prosty ale świeży, nawet po paru latach skuter nam się wizualnie nie zestarzeje.
O silniku nie ma co dużo gadać - typowa jednostka 139QMB w tej "lepszej wersji", 2-2,5L/100km i przyzwoita dynamika. Zbiornik ma 6,8L co zapewnia zasięg na poziomie ponad 300km.
Z ważniejszych rzeczy - skuter został wyposażony w 12 calowe felgi o ciekawym wzorze. Z przodu hamuje nas tarcza, z tyłu bęben. Schowek jest średnich rozmiarów, ale kask typu Jet zmieści bez problemu. Pod kierownicą mamy wygodny składany haczyk na siatkę albo plecak - mały dodatek, a cieszy ;) Zegary są proste, bez zbędnego polotu.
Więc ile trzeba zapłacić za tą francusko-chińską myśl techniczną? Nowe Kisbee kosztuje 5990zł, natomiast za używany egzemplarz trzeba zapłacić minimum 2500zł.
5. SYM JET-4 2T/4T

Na koniec kolejny koreańczyk - SYM Jet4 w dwóch wersjach silnikowych. Te same jednostki co w Orbicie II, co gwarantuje nam bezproblemową prace przez długi czas. W porównaniu do "Orbitka" skuter wygląda bardziej zadziornie, zwłaszcza przednia lampa. Na uwagę zasługują również zegary, które w tym modelu są najlepsze w całym zestawieniu. Elektroniczny wskaźnik poziomu paliwa, przebiegu oraz aktualnego czasu dodaje uroku. Prędkościomierz jest zwykły, aczkolwiek sterowany elektrycznie, dzięki czemu przy przekręceniu stacyjki zegary wędrują do końca i wracają - jak w sportowych autach! :D
Jakość samych plastików czy spasowania nie budzi zastrzeżeń. Kanapa jest lekko wyprofilowana i całkiem wygodna dla jednej osoby. W dwie będzie gorzej, ale znośnie. Na przedniej osi mamy koło o rozmiarze 13 cali i tarczowy hamulec. Na tylnej 12 calowe koło i hamulec bębnowy. Pod siedzeniem jest schowek do którego bez problemu wejdzie kask. Pojemność zbiornika paliwa wynosi 5,2L.
No i ceny :D W prawdzie tego modelu już oficjalnie nie produkują, ale w niektórych sklepach są jeszcze modele z 2014 roku po rabatach, dlatego ich cena wynosi około 4000zł. Używane egzemplarze możecie szukać od 2400zł wzwyż. Moim zdaniem najlepszy wybór z całej TOP'ki ;)
Podsumowanie
Więc czy tani skuter oznacza zły skuter? Wcale nie. Po tym zestawieniu widzimy, że nie trzeba wydać majątku na nasz jednoślad aby służył nam bezproblemowo przez długi czas. Mam nadzieje, że post wam się przydał :)
ScooterBros Team
Comments