Romet 700 2T - test i recenzja jednego z najtańszych dwusuwów na rynku.

Dziś obiektywnym spojrzeniem przedstawię wam wszystkie zalety i wady najtańszego dwusuwa w gamie modelowej Rometa! Które przeważają? Czytajcie ;) Pierwszy rzut okiem.

Widząc pierwszy raz zdjęcia 700'tki na stronie Rometa moje uczucia były raczej negatywne. Na pierwszy rzut oka wydawał mi się on po prostu brzydki i jakiś taki "chudy", trochę jak Peugeot Ludix :D Na żywo w pełnej okazałości jest dużo lepiej. Wygląd już tak nie odrzuca, a sam skuter wydaje się być całkiem sympatyczny mimo swoich wyłupiastych "gał". Oczywiście jest on tańszą kopią popularnego Peugeota TKR, niemniej różnic trochę jest, ale o tym za chwile...

Nadwozie i jakość.

Jak na chińską konstrukcje i produkcje Romet jest na całkiem niezłym poziomie. Plastiki są dobrej jakości, dobrze spasowane, nic nie trzeszczy ani nie wydaje niepożądanych dźwięków - to dobry znak i plusik ;) Przód jest żywcem skopiowany z TKR'a. Przedni reflektor jest przedzielony na dwie części ale tak naprawdę to jeden klosz z jedną żarówką oraz pozycyjnymi światłami LED - kolejny plusik dla Rometa. Przednie kierunkowskazy również wykonane są w technologii LED co daje lepsza widoczność w dzień jak i w nocy, a co za tym idzie - zwiększa bezpieczeństwo. Plagiatem od Francuza są również plastiki pod kierownicą jak i sama kierownica. Skoro jesteśmy już przy kierownicy warto wspomnieć o liczniku który różni się jedynie jedną kontrolką. Na pochwałę zasługują przełączniki, które wyglądają "niechińsko".

Różnice pomiędzy 700'tką a TKR'em widac dopiero gdy spojrzymy na oba skutery od boku. Nie rzucają się one bardzo w oczy ale dla kogoś kto na co dzień używa jednego z tych skuterów nie będzie problemu ich wypatrzeć. Z tyłu znajdziemy prostą lampę zespoloną razem z kierunkami oraz seryjnie zamontowaną platformę na dodatkowy bagażnik, która służy również za uchwyty dla pasażera.

Obudowa silnika jest w kolorze srebrnym, natomiast sam skuter występuje w czarno-czerwonym, niebieskim, srebrnym oraz białym (testowany).

Ergonomia i wymiar praktyczny.

Nasz egzemplarz zawieszony jest wysoko oraz wyposażony w felgi o rozmiarze 12 cali, dlatego nawet wyższe osoby (powyżej 1,75m) mogą wygodnie podróżować. Wspominałem już o dobrej jakości przycisków, podobnie jest z ich rozmieszczeniem - są po prostu tam gdzie być powinny, a dostęp podczas jazdy nie jest utrudniony w żaden sposób. Kanapa nie jest specjalnie wyprofilowana, a na dłuższych trasach - niewygodna. Pół biedy jeżeli podróżujemy solo, z pasażerem robi się niewygodnie, a na dłuższych odcinkach jazda jest raczej niemożliwa. Przednie plastiki dostatecznie chronią przed wiatrem. Romet 700 to skuter stylizowany typowo na sport (jakkolwiek by to nie brzmiało) toteż schowek pod siedzeniem jest na tyle mały że trudno schować tam nawet kask typu Jet. Pod kierownicą nie znajdziemy haczyka na zawieszenie np. siatki z zakupami. Prawdopodobnie dlatego, że podłoga nie jest płaska. Jest tam tunel, który ma dodawać sportowego charakteru i poniekąd mu to wychodzi. Sytuacje może jedynie uratować dokupienie bagażnika, ale wtedy cały urok zniknie, a przecież tego nie chcemy ;)

Silnik i skrzynia biegów.

Naszego przyjaciela dwusuwowa jednostka deklarująca moc 4,4KM. Niestety nasz egzemplarz jest zablokowany i osiąga maksymalnie 40km/h (!!!) - to trochę mało jak na taki silnik. Po zdjęciu blokad nasza rakieta osiaga licznikowe 65km/h - to już coś. "Zryw" czuć tylko na początku przy ruszaniu, później przyspieszamy całkiem sprawnie, aczkolwiek bez fajerwerków. Apetyt na paliwo przy jeździe 40km/h (po dotarciu oczywiście :D) to 3-3,5L/100km, podobny wynik przy spokojnej jezdzie odblkowanym egzemplarzem (prędkości 50-55km/h). Porównywalnie 4 - suwowe silnik przy tej prędkości "wyssą" z baku ok. 2-2,5L, ale co kto woli ;)

Skrzynia biegów jest po prostu zwyczajna tzn. spełnia swoje zadanie. Nie zamula, przełożenia chodzą w miarę płynnie, ogółem nie ma na co narzekać. Pełna specyfikacja tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Romet_700_2T

Koła i hamulce.

Bezpieczeństwo zapewniają nam tarczowy hamulec z przodu oraz bębnowy z tyłu. Taki układ jest całkiem zgrany i co najważniejsze - wydajny. Przednia tarcza hamuje bez problemu i nie zablokuje koła nawet po wciśnięciu klamki do oporu. Tylny bęben po małej regulacji sprawdza się tak samo dobrze - bez problemu możemy zablokować tylne koło i przyszpanować przed zazdrosnymi kolegami ;) Romet w zależności od wersji może mieć felgi o rozmiarze 10 lub 12 cali. Osobiście polecam rozmiar 12 - pewniejsza i co ważne dużo wygodniejsza jazda po polskich drogach. Opony jak na tani skuter są szerokie dzięki czemu bez obaw o glebę możemy ścinać zakręty. Warto zaznaczyć, ze opony mimo iż pochodzą z Chin to są całkiem dobrej jakości oraz co istotne - bezdętkowe.

Wrażenia z jazdy.

Jako, że jestem właścicielem takiego oto skutera to prowadzę tak jakby test długodystansowy. Na liczniku 2200km. Przez ten czas (dopóki nie trafił do serwisu) romet nigdy mnie nie zawiódł. Gdzie pojechałem, stamtąd wróciłem w jednym kawałku. Nigdy nie było problemu z odpalanie, nieważne czy był ciepły czy miał za sobą tydzień bez rozruchu. Jazda tą maszyną może być naprawdę przyjemna, zwłaszcza dla początkujących. Problemem może być chłodzenie, które w cieplejsze dni nie daje rady i skuter traci na osiągach. Poza tym jest to świetna propozycja dla ludzi lubiących sportowy wygląd, sportową pozycje i...niską cenę.

Podsumowanie - czy warto zainwestować ponad 3 tys złotych w Rometa 700?

Jeżeli szukacie nowego skutera, z dwusuwowym silnikiem w niskiej cenie to może być to całkiem atrakcyjna propozycja. Gdyby nie to, że jest to jeden z bardziej awaryjnych modeli tej polskiej marki, byłby to skuter (prawie) idealny.

Pjona i LwG - zespoł ScooterBros.pl @2017